Kto myśli, że miłość to tylko różowe aniołki i serduszka? No cóż… Bywa różnie 😉
Z Iwoną, Tomkiem i ich synem Bartkiem umówiliśmy się na sesję rodzinną blisko domu, czyli w Parku przy Osiedlu AK w Opolu.
Sesja rodzinna, w założeniu naturalna, choć wcielaliśmy w życie kilka „dziwnych pomysłów”.
Dla mnie sesje rodzinne to zawsze spotkanie z rozmową, czasem wymianą rodzicielskich informacji. Całkowicie naturalnie podchodzą do fotografowania dzieci, co mile mnie zaskakuje, i często one mają dużo do powiedzenia o swoich zainteresowaniach i przygodach – tego zawsze się ciekawie słucha!
Bartek okazał się modelem z pasji i dawał z siebie wszystko.
Były ujęcia solo i były ujęcia razem.
Wszyscy w komplecie na dalszych…