Pora na podsumowanie sesji świątecznych. Fotografować świątecznie zaczęłam w grudniu 2020 roku, a skończyłam dopiero w styczniu 2021 roku! Wynikało to z faktu, że w tym sezonie skupiłam się wyłącznie na sesjach wykonywanych w Waszych domach. Reportażowe fotografowanie w naturalnym otoczeniu jest, jak odkryłam, bardzo mi bliskie. Uwielbiam naturalne światło wnętrz, obserwację relacji i emocji na zdjęciach, które wydobywają się najlepiej w domowej przestrzeni.

Rodzinna sesja domowa to nie jest tylko pozowanie, ale przede wszystkim łapanie w kadrze tych wszystkich momentów, które przypominać mają świąteczne przygotowania i oczekiwanie! Barwne dekoracje, cudowne światło lampek i zapach domowych wypieków.

Był też czas na skupienie się na indywidualnym portrecie i łapaniu w kadrze świątecznych detali.

 

W rekwizytowo – zimowo – świąteczną zabawę oczywiście wkręcam też rodziców. Dlaczego nie?

 

Było też sporo romantycznych chwil, więc uchwyciłam kilka świątecznych kadrów z nutką miłości. Jak się okazuje romantyczne zdjęcia nie muszą powstawać tylko w Walentynki.

Podsumowując, działo się!

 

Wspaniale było fotografować Was w domu, mam nadzieję na powtórkę takich sesji w kolejnych latach. Świąteczny czas jest wspaniały do fotografowania. A zdjęcia będą przypominać ciepłe – choć zimowe chwile.